Jeden z moich ulubionych motywów, czyli szukanie naturalnych ram dla zdjęcia
"Mistrz marketingu"
Tego zdjęcia miało tu nie być. Nie poświęciłam mu nawet minuty na obróbkę, ale za to chyba 15 razy robiłam z siebie wariatkę, włażąc na środek ulicy żeby zrobić zdjęcie z tramwajem! Inaczej sobie to wyobrażałam, to miał być stary model. Następnym razem będzie lepiej
Na koniec kolorowy akcencik, czyli chwila wytchnienia na Starym Mieście. Często wyobrażam sobie, jak piękne zdjęcia mogłabym zrobić, gdyby nie było tam takich tłumów :c
Z Pragi utkwił mi w głowie jeszcze jeden obraz: przechodząc ulicą, zobaczyłam kobietę siedzącą na zewnętrznym parapecie okna na drugim piętrze. Na cały regulator leciała z odtwarzacza piosenka "A mury runą...", dziewczyna miała na głowie futrzaną czapkę i śpiewała co sił w płucach... Takie doznania tylko na Pradze.
Świetne zdjęcia. Mają genialny klimat. :D
OdpowiedzUsuńTramwajarz musiał się nieźle zdenerwować jak mu tak wyskoczyłaś z aparatem. :3
Dziękuję, bardzo się cieszę, że się podobają :)
UsuńTo było na przejściu dla pieszych i wchodziłam, jak było zielone, ale raczej uznał mnie za nienormalną, bo przechodząc na drugą stronę wracałam się i tak do czasu pojawienia się czerwonego światła :D
Świetnie uchwycone :) my również doceniamy naszą Pragę. Jest zaniedbana, ale to wszak nie jej wina. To, co głęboko - dusza Pragi - pozostaje interesujące i swojskie. Serdecznie pozdrawiam. Adam z bloga zawinklem.pl
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa!
UsuńŚwięta racja - tak też jest z większością miejsc, które po prostu nie zostały jeszcze odkryte. Bo pójść na Starówkę i zrobić zdjęcie kolumny Zygmunta to nie sztuka :)