Tęczowe torciki, całkowita nowość w moim rękodziele. Po pierwsze nigdy nie robiłam tak kolorowych drobiazgów, zawsze były delikatne i romantyczne. Po drugie, rozpracowałam idealną strukturę ciasta biszkoptowego. Efekt wyszedł bardzo zabawny :) Same oceńcie - mi się podoba, chociaż jest to w zupełnie innym stylu niż dotychczas.
Byłby ktoś może chętny na takie torciki? Powstały trzy pary, więc myślę, że mogłabym spróbować je sprzedać. Na początek w bardzo skromnej cenie. Zastanawiam się, czy nie zacząć wystawiać na allegro. Pomyślę, może byliby chętni. Od czegoś trzeba zacząć ;)