niedziela, 25 listopada 2012

Naszyjnik z pralinkami w antycznym złocie




Naszyjnik z serii najsłodsze ze słodkich :)
Jednym słowem dla czekoladoholików! Seria pralinek na krótkim łańcuszku, tuż pod szyją. Dodałam tylko antyczne kokardki, bo same w sobie czekoladki są bardzo ozdobne...
Na dekolcie wyglądają cudownie, tak ładnie leżą, że szczerze się waham czy je sprzedawać. Na razie chyba zostaną moje, jak zrobię drugą taką "kolię" to wstawię ją na Artillo. 

Muszę wyznać, że nienawidzę tego weekendu. Nic mi się nie udaje! Też tak czasem macie, że czego się nie dotkniecie, rozlatuje się od razu na oczach? Moja seria małych niepowodzeń powoli mnie dobija, a ja osobiście jestem troszkę skłonna do depresji, więc jesień mnie nie oszczędza ;)

Ktoś mi kiedyś powiedział, że mam nie smutać tylko się uśmiechać bo uśmiech nie dość, że poprawia humor, to i z urodą potrafi zdziałać cuda. Może zacznę się do tego stosować, ale trudno będzie :)
Pozdrawiam i życzę wam jesiennych smutków mniej... (Ale jutro poniedziałek. Wiem, nie pocieszam!)



7 komentarzy:

  1. Zastanawiam się czy takie duże czekoladki wygodnie się nosi? Ale wyglądają pysznie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie są takie duże, mają po ok. 2, max. 3 cm długości. Poza tym trochę większe lepsze, ładniej wyglądają :)
      A nosi się je bardzo wygodnie! Nosiłam je trochę w domu na próbę, a jutro zakładam na cały dzień do szkoły. Nie przekręcają się ani nic, więc chyba będzie dobrze ;)

      Usuń
  2. Piękne!
    Zapraszam do mnie :)
    http://mojezycie-mojepasje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. czekoladki z bombonierki :) zawsze bardzo mi smakowały..
    szkoda, że Twoje nie są do zjedzenia! :)
    są świetne! nie dziwie się, że nie chcesz ich sprzedać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja miałam wczoraj wieczorem tak że wszystko mnie denerwowało itd ale dzisiaj jest ok ^^
    naszyjnik jest śliczny ♥ mimo to chyba bym go nie ubrała bo wolę mniej skomplikowane wzory :>

    OdpowiedzUsuń
  5. U, u! Ja jestem czekoladoholiczką! Ja to nigdy nie miałam talentu do robienia słodyczy z modeliny :/ Szczególnie czekoladek. Tobie wychodzą fantastycznie!
    O tak, grunt to być pozytywnym. Naprawdę, uśmiech sprawia, że ludzie stają się kilkadziesiąt procent ładniejsi. Stań sobie przed lustrem, zrób ponurą minę, a potem się do siebie uśmiechnij ;) Takie ciągłe uśmiechanie się poprawia samopoczucie, a poza tym inni często myślą, że to do nich wysyłasz taki uśmiech i się odwzajemniają. To wspaniałe uczucie, kiedy ktoś, kogo nie znasz i pierwszy raz widzisz na oczy, uśmiecha się do Ciebie!
    Ojej, ale się rozpisałam ^^

    Pozdrawiam
    Katt

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładnie wykonane czekoladki :) Pozdrawiam i zapraszam również do mnie: http://artystycznewariacje.blogspot.com/?view=flipcard

    OdpowiedzUsuń