niedziela, 11 listopada 2012

Brelok prosto z paryskiego Montmartre



Jest w nim wszystko co trzeba: wieża Eiffla, pistacjowy macaroon z cudownego sklepiku ze słodyczami na Montmartre oraz crepe (naleśnik) z nadzieniem kasztanowym... Prosto z naleśnikarni na rogu tej pamiątkarskiej uliczki.

Naleśnik może jest trudny do rozpoznania... Robiłam go po nocy (wiem to mnie nie usprawiedliwia). Poza tym kolory na zdjęciu wyglądają inaczej niż w rzeczywistości, lepiej grają ze sobą. 

I jak? W planach mam jeszcze ulepienie kasztana z Pigalle :D
Tego jadalnego rzecz jasna...

4 komentarze:

  1. Zostałaś nowinowana do liebser blog.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie moge! ! *,*

    Zapraszam :
    http://artist-of-your-life.blogspot.com/
    Mam nadzieję, że wpadniesz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajniutka ja właśnie wczoraj zrobiłam paryską bransoletkę z pistacjowym macroonem ;>

    OdpowiedzUsuń